niedziela, 29 marca 2015


W poprzednim poście wspominałam o wiosennych akcentach w mieszkaniu,
takich jak dodatki, kolory i kwiaty.
Zrezygnowaliśmy z kwiecistych firanek, ale zgodnie z tym co mówiłam,
kwiatuszki nie znikają całkowicie. Przecież wiosna to właśnie kwiaty.
Na samym jej początku dostałam kilka prezentów 
- przemiłe niespodzianki z bliska i z bardzo daleka,
za które raz jeszcze bardzo dziękuję! ;)
Wylosowałam śliczną filcową przypinkę - zdjęcie poniżej - 
która dotarła do mnie z kilkoma innymi prezentami - naprawdę niesamowita sprawa! :) 
Dostałam także solidną garść szydełkowych kwiatków, 
które z miejsca zyskały swoje przeznaczenie,
ale jego realizacja zajęła małą chwilę, 
więc dopiero dzisiaj prezentuję właśnie uszytą, 
wiosenną poszewkę :)














- Thank you Paulette ;)

4 komentarze:

  1. Fajnie wyszła ta poszewka :) Tkanina + szydełkowe dziergatki to jest to :) I gratuluję wygranej :) Ja jakoś nie mam nidgy szczęścia w losowaniu ;) Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Aga, a z losowaniem to zabawna sprawa, pisząc komentarz pomyślałam, że co jak co, ale wygrana mi nie grozi, a potem czytam, że koniczynka moja, ciągle się śmieję na to wspomnienie;) Trzeba próbować ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastycznie wykorzystałaś te kwiatuszki :-) A poza tym, kto się tam uśmiecha pod żółtą lampką? Cudeńko :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszą mnie odwiedziny nowego gościa i jeszcze tak miłe słowa;)

    OdpowiedzUsuń