„…bo kiedy jest się
Misiem (…) i myśli się o rozmaitych rzeczach,
to okazuje się
czasami, że rzeczy,
które zdawały się bardzo proste, gdy miało się je w głowie, stają się całkiem inne,
które zdawały się bardzo proste, gdy miało się je w głowie, stają się całkiem inne,
gdy wychodzą z głowy
na świat…”
A jeśli się nad tym
chwilę zastanowić, można dojść do wniosku,
że nawet kiedy się
Misiem nie jest, to też czasem tak bywa…
Cóż poradzić… Takie
(s)zycie…
Ale piękne miśki :) Zakochałam się :) Szykuj się ciociu na większa produkcję, bo będę zamawiać :)
OdpowiedzUsuńHihihi, niezmiernie miło mi to czytać i z przyjemnością uszyję coś dla chłopców, na miarę moich możliwości oczywiście ;P
Usuń