niedziela, 26 stycznia 2014




Tak jakoś na przekór zimie i temu, że wreszcie spadł śnieg,
myśli mi się o wiośnie…
Tegoroczna zima jest naprawdę osobliwa ze swoją kapryśną aurą,
więc i mnie się udzieliło
i w ramach kaprysu mi się uszyło…
4 Tilda gąski :)
Taka wprawka,
na długo przed wiosną,
ale zgodnie z zasadą, że nic w przyrodzie nie ginie,
gąski zaczekają w szufladzie na swoje 5 minut,
czyli na Wielkanoc ;P


























niedziela, 19 stycznia 2014




Zrobiłam go na szaro...
A ją na różowo,
żeby nie było smutno,
tylko pastelowo ;P
Na podobieństwo misiów w kropeczki,
które się jednej przyszłej mamie 
spodobały
i chciała żeby takie, tylko króliki
pokój Małej Królewny ozdabiały.
Załączam więc kilka ilustracji,
pary królików do dekoracji...
A kto wie, może kiedyś
w przyszłości także do zabawy ;)))

















poniedziałek, 6 stycznia 2014


    
  Reniferie - c.d.

      To musiało się tak skończyć... 
Nie ma śniegu, białej zimy z bałwanem na balkonie, 
iskrzącym się w słońcu szronem na drzewach i bajkową dekoracją okien na szybach. 
No nie ma. Zrobiło się ciepło, można by nawet rzec gorąco 
i z tego powodu kolejny raz doszło do gorących rękoczynów... 
 W rezultacie zamiast śniegowych mam korzenne gwiazdki i bałwanki 
własnej produkcji;)
A żeby takie, czy inne wypieki bez szwanku wyjąć z piekarnika przyda się... 
Renifer oczywiście! 
;PPP