niedziela, 19 stycznia 2014




Zrobiłam go na szaro...
A ją na różowo,
żeby nie było smutno,
tylko pastelowo ;P
Na podobieństwo misiów w kropeczki,
które się jednej przyszłej mamie 
spodobały
i chciała żeby takie, tylko króliki
pokój Małej Królewny ozdabiały.
Załączam więc kilka ilustracji,
pary królików do dekoracji...
A kto wie, może kiedyś
w przyszłości także do zabawy ;)))

















4 komentarze:

  1. Urocze są ! Ja mam w planach uszyć wielgaśne zające na Wielkanoc :)
    Zapraszam na mojego drugiego bloga , który już wystartował :)http://cospieknegocelpaulina.blogspot.com/ pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki:) Ja już wielgaśnego szyłam - od takiego zaczełam: zerknij tutaj. A na Wielkanoc planuję dokładnie odwrotnie, czyli maksymalną miniaturyzację - zobaczymy co z tego wyjdzie ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zawsze jestem zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
  4. Każda pochwała cieszy, tym bardziej taka... Merci:)

    OdpowiedzUsuń