Głodnemu chleb na myśli...
A może tort? ;P
Jeszcze przed śniadaniem, szukając w sieci inspiracji do szycia,
natknęłam się na zdjęcie tortu... Niezbadane są źródła natchnienia...
Wyobraźnia zadziałała natychmiast!
Pozostając w tej kolorystycznej konwencji 'złotej polskiej jesieni' zaszyłam się w krainie filcu, a śniadanie... No cóż, zjadłam w porze obiadu ;)
A na koniec dorzucam jeszcze jesienny zachód słońca
- widok z naszego balkonu.
Chwilo trwaj...
:)))
lisek <3
OdpowiedzUsuńAle cudeńka :) Z chęcią bym zamówiła któreś :) Tylko daj znać jak :)
OdpowiedzUsuńJust e-mail me ;ppp
Usuń