To w zasadzie ostatni dzwonek na świąteczne szyjątka.
Nie grozi mi już zepsucie niespodzianki,
bo prezenty trafiły do celu :)
A skoro o dzwonku mowa...
Uszyłam go analogicznie do zeszłorocznej choinki,
tyle, że w nieco innej kolorystyce.
Ma to do siebie, że wygląda równie ładnie patrząc z góry, jak i od spodu :)
Powstał także nietypowy Tilda anioł,
ale to wcale nie ujmuje mu uroku,
powiedziałabym nawet, że wprost przeciwnie ;p
Kilka ptaszków i anielskie skrzydełka.
Wszystko już podarowane, ale wcześniej sfotografowane
z ceramiką Ib Laursen, która również była częścią prezentu :)
Hi Barbara! You make the most adorable things! Everything is finished so beautifully, and the colors you choose for your projects are so pretty. I really enjoy your lovely photos!
OdpowiedzUsuńWishing you all good things in the coming year...and plenty of happy hours for creating more wonderful things! xo
Thank you so much Paulette for your lovely comment and sweet wishes too
OdpowiedzUsuń- hope it will come true for me and for you ;)
Wszystko piękne, jestem pewna, że prezenty bardzo się podobały :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku Basiu. Oby był lepszy niż poprzedni :)
OdpowiedzUsuń